sobota, 9 kwietnia 2011

GP Malezji: Kwalifikacje


Jutro kierowcy stoczą walkę w jednym z najcięższych fizycznie wyścigów w sezonie. Dotychczas było pochmurnie, czy więc są szanse, że czeka nas jutro ulewa i powtórka z 2009 roku?

Linda: Kwalifikacje były dość spokojne, póki nie doszło do ich ostatniej części. W ostatnich minutach rozstrzygnęła się sprawa Pole Position. Oczywiście pierwsze pole startowe, bez zaskoczenia, zdobył Sebastian Vettel, jednak różnica między Red Bull'em a McLarenem nie jest już tak duża jak w wyścigu inauguracyjnym. Chciałabym zwrócić również Waszą uwagę na fakt, iż pierwsza piątka z kwalifikacji w Malezji jest dokładnie taka sama jak w Australii.
Marta: McLareny wydają się być  wyjątkowo silne. Moim zdaniem całe to narzekanie na nowy bolid przed sezonem było mocno przesadzone. Ale z drugiej strony, Red Bulla i tak nie dosięgnęli. Zmieniając temat, wszystko wskazuje na to, że Renault trzyma wysoką formę i jutro mamy szansę na dobre miejsca Pietrowa i Heidfelda. Tylko bądźmy poważne - nie spodziewajmy się kolejnego podium.
A jakie są Wasze wrażenie po kwalifikacjach? Macie jakieś typy co do jutrzejszego wyścigu?


Linda i Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz