niedziela, 10 kwietnia 2011

GP Malezji: Niedziela


To był niesamowity wyścig! Od startu do mety - ani chwila nie była nudna. Czemu się dziwić, Formuła 1 to już taki sport...

Marta: Ja chciałabym na początek powiedzieć co nieco na temat Renault. Po pierwsze: genialny start. Po drugie: nienajlepsza strategia. Po trzecie: Pietrow. I więcej słów nie potrzeba. 
Linda: Start był naprawdę niesamowity i ośmielę się powiedzieć, że Renault ma kierowców, którzy najlepiej startują (miejmy nadzieję, że okres rozbijania bolidów o bandę Pietrow ma już za sobą).
M: Chyba tak, tym razem to nie była banda tylko tablica reklamowa. Można powiedzieć, że widzimy postępy.
L: A propos startu, to według mnie nie poradził sobie Webber.
M: Nie jesteś osamotniona w tym rozumowaniu. W sumie, Webber nie jest mistrzem startów. Po raz kolejny nie pokazał się z najlepszej strony.
L: Trudno przechodzi mi to przez gardło, ale... Vettel pokazał klasę, a raczej Red Bull.
M: Czy mam rozumieć, że nie lubisz Vettela? Ciekawych rzeczy się dowiaduję... Ja oczywiście jestem przekonana, że on wygra większość wyścigów w tym sezonie i zdobędzie tytuł.
L: Nie przepadam za nim. Przez cały wyścig miałam nadzieję, że spadnie deszcz i cała stawka wywróci się do góry nogami.
M: Chyba cały świat czekał na deszcz, ale jak powiedział Jonathan Neale "dla widzów to ekscytujące, a dla zespołów stresujące". I rzeczywiście, gdyby padało, mogłyby dziać się niezwykłe rzeczy.
L: No, ale niestety tak się nie stało. Mnie zdziwiła również ilość pit stopów Marka Webbera i cały czas zdaje mi się, że bolidy Red Bulla funkcjonują zupełnie inaczej.
M: Przez wiele okrążeń zastanawiałam się: czy to auto Webbera jest takie słabe, czy cały Red Bull?

M: A potem było kilka pięknych walk o pozycje, między innymi ta pomiędzy Alonso i Hamiltonem, która spowodowała nałożenie na nich kary.
L: Kolejną rzeczą, która była niesamowita w tym wyścigu to wyprzedzania. Manewrów było wiele i niektóre naprawdę aż zapierały dech w piersiach.
M: Nie jestem zwolenniczką systemu DRS, ale muszę przyznać, że dzisiaj z przyjemnością oglądałam te wszystkie wyprzedzania. No dobrze, na koniec, podążając za stylem studia Polsatu, jakie masz przewidywania co do GP Chin?
L: Widzę, że Mclaren zdecydowanie zbliżył się do Red Bulla, więc w Chinach może być ciekawie. Myślę też, że Renault też dobrze sobie poradzi.


I na deser cytat z Pana Borowczyka:
"Wygląda na to, że Pietrow naprawdę ma... nie powiem, co ma." (na jednym z pierwszych okrążeń)


Marta i Linda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz