niedziela, 14 listopada 2010

GP Abu Zabi: Sobota i Niedziela

Wczoraj odbyły się ostatnie w tym sezonie kwalifikacje. Nie trzeba o nich zbyt wiele mówić. Dlatego, tylko dla przypomnienia podajemy wyniki kwalifikacji.



WYŚCIG


Marta:  Nie wiem, od czego zacząć. Może od startu, bo wtedy zaczęła się katastrofa z Fernando Alonso w roli głównej. Niby stracił tylko jedną pozycję i nic specjalnego się nie stało, ale może gdyby był wyżej... i przed Petrovem...
Linda: No tak, wtedy to mogłoby się zupełnie inaczej skończyć... Ale dość już tego gdybania. Faktycznie start w wykonaniu Fernando Alonso nie był zbyt dobry, ale za to Jenson Button wyprzedził go w ładnym stylu. Według mnie Alonso nie chciał ryzykować i dlatego nie walczył z Buttonem o odzyskanie pozycji.
M: W sumie to rozsądnie, ale później Ferrari zastosowało KOSZMARNĄ strategię i... gdyby jednak wyjechał przed Petrovem...
L: Ale Renault miało w tym wyścigu bardzo dobrą strategię i szybkie pit stopy. Byłam pozytywnie zaskoczona!
M: Tak, szkoda, że akurat teraz, nie kilka wyścigów wcześniej. Może wyprzedziliby Mercedesa i odpuściliby sobie dzisiejszy wyscig. Wtedy może Alonso byłby przed Petrovem...
L: Może teraz kilka słów o Mistrzu Świata 2010, Sebastianie Vettelu.
M: Nie mogę powiedzieć, że jestem zła na niego, że zdobył to mistrzostwo. Zrobił to w dobrym stylu, bez przekrętów. Naprawdę świetnie pojechał. Alonso utknął za Petrovem, a Vettel wygrał i mogę mu tylko gratulować.
L: Nie musimy tego ukrywać, że obie chciałyśmy, aby wygrał Alonso. Ja nie jestem zadowolona z tytułu Vettela, według mnie zdobył go za wcześnie. W tym sezonie popełnił za dużo błędów.
M: Moim zdaniem ogólnie dobrze się spisywał, ale po takim sukcesie może mu odwalić. Boję sie, że za cztery miesiące zobaczymy nadętego (jeszcze bardziej) i bardzo agresywnego Sebastiana.
L: Ja też myślę, że woda sodowa może mu uderzyć do głowy. Nie wiemy jaki będzie w przyszłym sezonie. Chyba, że zmieni swoje nastawienie o 180 stopni i jego jazda będzie dużo bardziej zrównoważona, a on sam spokojniejszy, w co szczerze wątpię.
M: Oczywiście sukces może też pomóc mu być lepszym kierowcą. Ja nawet jestem skłonna w to uwierzyc po usłyszeniu jak łka... To było wzruszające. Płakałam wraz z nim, ale ja akurat dlatego, że Alonso przegrał. Ale może gdyby wyjechał przed Petrovem...






Marta i Linda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz